Czekoladowe ciasto Nigelli w Weekendowej Cukierni #5
W tym miesiącu zostałam niespodziewanie wybrana na ochotnika do gospodarzenia w Weekendowej Cukierni. Niestety ze względu na padnięty komputer, czas odchudzania i wspomniana wyżej niespodziewaność nie udało mi się przygotować czegoś specjalnego szczególnie na te okazję. Nic to jednak. Postanowiłam bowiem wybrać coś z upieczonych wcześniej smakołyków. Wybór w sumie był prosty, bo ciasto czekoladowe wg przepisu Nigelli Lawson wspominam wręcz z rozrzewnieniem. Miękki i mocno czekoladowy środek pokryty przepyszną chmura bitej śmietany. Dla mnie niebo w gębie, mam nadzieję, że i Wam przypadnie do gustu.
Ciasto czekoladowe z bitą śmietaną
(wg przepisu Nigelli Lawson)
Składniki:
250 g gorzkiej czekolady (najlepiej 70%)
125 g miękkiego masła
6 jaj
175 g cukru
skórka otarta z 1 pomarańczy
2 łyżki likieru
500 ml śmietany kremówki (najlepiej 36%)
2 łyżeczki cukru waniliowego
trochę gorzkiego kakao (łyżeczka lub dwie)
Na początek włącz piekarnik i nagrzej go do 180 °C.
W czasie gdy piekarnik się grzeje, rozpuść czekoladę, jeśli jesteś mniej uważny zrób to w kąpieli wodnej lub w mikrofali. Osobiście roztapialiśmy czekoladę w rondelku nad gazem. Do czekolady dodaj masło i poczekaj, aż się rozpuści i odstaw całość do przestygnięcia. Kiedy czekolada z masłem będzie letnia, ubij dwa jajka i 4 żółtka z 75 g cukru, później delikatnie wmieszaj czekoladę z masłem, likier i skórkę z pomarańczy.
W drugiej misce ubijcie pozostałe po rozdzieleniu 4 białka. Kiedy w misce powstanie piana dodawajcie powoli cukier i ubijajcie do momentu aż piana zrobi się błyszcząca i zrobi się sztywna.
Następnie do ubitych białek dodajcie na początek kilka łyżek masy czekoladowo-jajecznej. Resztę masy dodawajcie powoli i mieszajcie delikatnie, zupełnie jak w przypadku biszkoptu, żeby piana nie siadła.
Spód tortownicy (o średnicy ok 23-25 cm) wyłóżcie pergaminem. Przelejcie masę i włóżcie ją rozgrzanego wcześniej piekarnika. Ciasto powinno się piec około 35-40 minut. Po tym czasie wyjmijcie je i odstawcie do wystudzenia. W miarę stygnięcia ciasto będzie opadać. I tak ma być. Ciasto wewnątrz jest ciężkie i bardzo czekoladowe.
Końcowa faza to bita śmietana. Do śmietany dodajcie cukier waniliowy i ubijajcie do momentu aż śmietana będzie sztywna. Byle nie za długo, bo zamiast śmietany zrobi się domowe masło. Śmietanę nałóż na wystudzone ciasto i posyp je naturalnym, gorzkim kakaem.
Jako postscriptum dodam, że przepis delikatnie przerobiłam - ale to chyba nic nowego.
Ciasto czekoladowe z bitą śmietaną
(wg przepisu Nigelli Lawson)
Składniki:
250 g gorzkiej czekolady (najlepiej 70%)
125 g miękkiego masła
6 jaj
175 g cukru
skórka otarta z 1 pomarańczy
2 łyżki likieru
500 ml śmietany kremówki (najlepiej 36%)
2 łyżeczki cukru waniliowego
trochę gorzkiego kakao (łyżeczka lub dwie)
Na początek włącz piekarnik i nagrzej go do 180 °C.
W czasie gdy piekarnik się grzeje, rozpuść czekoladę, jeśli jesteś mniej uważny zrób to w kąpieli wodnej lub w mikrofali. Osobiście roztapialiśmy czekoladę w rondelku nad gazem. Do czekolady dodaj masło i poczekaj, aż się rozpuści i odstaw całość do przestygnięcia. Kiedy czekolada z masłem będzie letnia, ubij dwa jajka i 4 żółtka z 75 g cukru, później delikatnie wmieszaj czekoladę z masłem, likier i skórkę z pomarańczy.
W drugiej misce ubijcie pozostałe po rozdzieleniu 4 białka. Kiedy w misce powstanie piana dodawajcie powoli cukier i ubijajcie do momentu aż piana zrobi się błyszcząca i zrobi się sztywna.
Następnie do ubitych białek dodajcie na początek kilka łyżek masy czekoladowo-jajecznej. Resztę masy dodawajcie powoli i mieszajcie delikatnie, zupełnie jak w przypadku biszkoptu, żeby piana nie siadła.
Spód tortownicy (o średnicy ok 23-25 cm) wyłóżcie pergaminem. Przelejcie masę i włóżcie ją rozgrzanego wcześniej piekarnika. Ciasto powinno się piec około 35-40 minut. Po tym czasie wyjmijcie je i odstawcie do wystudzenia. W miarę stygnięcia ciasto będzie opadać. I tak ma być. Ciasto wewnątrz jest ciężkie i bardzo czekoladowe.
Końcowa faza to bita śmietana. Do śmietany dodajcie cukier waniliowy i ubijajcie do momentu aż śmietana będzie sztywna. Byle nie za długo, bo zamiast śmietany zrobi się domowe masło. Śmietanę nałóż na wystudzone ciasto i posyp je naturalnym, gorzkim kakaem.
Jako postscriptum dodam, że przepis delikatnie przerobiłam - ale to chyba nic nowego.
jest ok..zaraz robię post :-)
OdpowiedzUsuńCisto jak u Nigelli.
OdpowiedzUsuńAle jak to z Tobą? Przecież jesteś na diecie.
I kto to zje? Zgłaszam się na ochotnika!
A no jestem. Dlatego przepis i zdjęcie jest sprzed kilku miesięcy :) Ale ciastem bardzo chętnie poczęstuję, a co! I nie ważne, że na półtora tygodnie z okazji urlopu dieta idzie w kąt.
OdpowiedzUsuńo Ja nie mogę!!! normalnie ślinotok!!!
OdpowiedzUsuńCieszę się! I jakoś tak mnie meczy tyra, ze wciągnęłabym takie ciacho :)
OdpowiedzUsuńWygląda wyśmienicie i na pewno zrobię...
OdpowiedzUsuńCieszę się :) A ciasto ja wygląda, tak smakuje :)
OdpowiedzUsuńja już upiekłam
OdpowiedzUsuńhttp://przykubkukawy.blox.pl/2011/09/Ciasto-czekoladowa-chmurka-Nigelli-WC5.html
:)
Chntel, ale jesteś ekspres :)I pięknie to ciasto u Ciebie wygląda.
OdpowiedzUsuńproszę o wstawienie banera akcji Schłodzone 2011 lub zaznaczenie w poście, że przepis został do niej zgłoszony.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam:)
Małgo, ja prócz Weekendowej nigdzie go nie zgłaszałam, więc wybacz, ale nie mam bladego pojęcia o czym do mnie rozmawiasz. Jaka akcja, jakie schłodzone???
OdpowiedzUsuńtofka a to ciasto to tak bez mąki? bo właśnie wstawiłam je do piekarnika z nadzieją, że je dziś zjem :-)
OdpowiedzUsuńkochana zrobiłam :-) wyszło, normalnie bez mąki hehe
OdpowiedzUsuńA no bez mąki. Ale jak widać już dobrze o tym wiesz. Mam nadzieję, że było smaczne :)
OdpowiedzUsuń