Twarogowo-sardynkowa pasta kanapkowa


Już wspominałam, że lubię prostotę. A nie ma nic prostszego niż pasta kanapkowa i nic smaczniejszego niż świeży chleb, jeszcze ciepły w towarzystwie takiej pasty. Dziś coś, co z powodzeniem możecie również postawić na wielkanocnym stole. Może to nie łosoś wędzony na zimno, ale po pierwsze też z rybą, a po drugie smaczne. 


Twarogowo-sardynkowa pasta

Składniki:
200 g półtłustego twarogu
1 puszka sardynek (110 g) (u nas z papryczka piri-piri)
szczypiorek i natka pietruszki według uznania
sól, pieprz do smaku

Przygotowanie:
Ser rozkruszyć i dobrze rozgnieść widelcem. Dodać sardynki łącznie z olejem  i też rozgnieść. Wymieszać wszystko na w miarę jednolitą masę. Pietruszkę i szczypior umyć, drobno posiekać. Doprawić solą i świeżo mielonym pieprzem i dokładnie wymieszać. 

Pasta najlepiej smakuje po kilku godzinach w lodówce, kiedy smaki się przegryzą. Do ciepłego, domowego pieczywa jak znalazł.


Komentarze

Popularne posty