Spóźniona #Piekarnia Amber LUTY

W tym miesiącu moja wspólne pieczenie zdecydowanie spóźnione. A wszystko przez to, ze za pierwszym razem miast bułek wyszły mi ciężkie placki z zakalce. Wszyscy zawyrokowali, ze jednak sól zabija drożdże... W poniedziałek jednak zalały mnie posty z pięknymi, wyrośniętymi bułkami. Nie poddam się, wiadomo. Bułki są i u mnie. A co poszło nie tak? Może drożdże instant zamiast świeżych, może wody za dużo, bo waga mnie nie lubi i ciągle oszukuje. Nic to jednak, za drugim razem wyszło wszystko jak w zegarku.


Bułki pieczone metodą solno – drożdżową (Oryginalny przepis pochodzi z bloga – klik!)

Składniki:
roztwór solno – drożdżowy
100 g wody
10 g soli
10 g świeżych drożdży
ciasto
500 g mąki pszennej TYP 550 – można zamienić na mąkę orkiszową
200 g wody
15 g miodu lub syropu z cukru trzcinowego
10 g masła miękkiego



Dzień przed pieczeniem umieść sól, wodę i drożdże w szklance, zamknij i dobrze wstrząsaj, aż sól się rozpuści. Wstaw na noc do lodówki (co najmniej na 4 godziny).

W dzień pieczenia bułek umieść wszystkie składniki (z wyjątkiem masła) w misce i ugniataj przez 5 minut.
Następnie dodawaj po kawałku masło i ugniataj przez kolejne 10 minut.
Pozostaw ciasto w temperaturze około 30 ° C przez około 90 minut. (Wkładam go do nagrzanego do 50 stopni piekarnika i natychmiast wyłączam piekarnik).
formowanie
Podziel ciasto na kawałki o wadze około 70 gramów i zostaw na posypanej mąką powierzchni roboczej przez 10 minut. Uformuj bułki.
Przykryj uformowane bułki ściereczką i zostaw na 40 minut (łączeniem skierowanym do góry).
Rozgrzej piekarnik do temperatury 230 – 250 ° C . W dolnej części piekarnika umieść miseczkę z wodą.


Jeśli lubisz bardzo gładką powierzchnię, możesz od razu włożyć bułki do piekarnika. Lub naciąć bułki je i umieścić w piekarniku.
Piecz z parą przez 12-15 minut.

Komentarze

  1. Oj to nawet nie wiedziałam, że pierwsza próba skończyła się fiaskiem...Ale te bułki już są piękne i ładnie wypieczone!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Za drugim, trzecim i czwartym razem bułki wyszły wyborne> I przepis faktycznie prosty i bardzo wdzięczny. Czasem po prostu coś nie wychodzi i tyle.

      Usuń
  2. Moja waga też mnie nie lubi. I z wzajemnością. ;)
    Dobrze, że się nie poddałaś!

    OdpowiedzUsuń
  3. Też sie cieszę, ze się nie poddałam, bo przepis bardzo fajny.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty