Zdrowe bliny
Obiegałam sobie, że kiedyś spróbuję blinów i w to takim najbardziej znanym mi wydaniu... z kwaśną śmietaną i kawiorem. Kiedy sobie obiecałam był problem z dostępnością mąki gryczanej, a później jakiś brak chęci mnie ogarnął, który trwał chyba ze dwa lata (wiem, leń ze mnie). W końcu uznałam, że odwrotu nie ma, pogrzebałam w książkach kucharskich, w necie... a zrobiłam i tak po swojemu. I udało się- w niedzielę mieliśmy śniadanie na bogato.
Składniki:
110 gr mąki gryczane
120 gr mąki pszennej pełnoziarnistej
250 ml mleka
2 jaja
1 łyżeczka cukru
20 gr drożdży
1 łyżka masła
duża szczypta soli
1 łyżka oleju (do smażenia)
Dodatki:
kawior
kwaśna śmietana
Drożdże oraz cukier rozprowadź w 50 ml ciepłego mleka i odstaw w ciepłe miejsce na 5 - 10 minut. Obie mąki wsyp do miski, dodaj sól i wymieszaj dokładnie. Następnie wlej podrośnięty zaczyn drożdżowy, resztę ciepłego mleka i dwa jajka. Ciasto dokładnie wymieszaj łyżką, kiedy będzie już jednolite i puszyste dodaj masło (powinno być miękkie lub rozpuszczone). Wrób je w ciasto, a następnie przykryj miskę bawełnianą ściereczką i odstaw całość w ciepłe miejsce. By ciasto ruszyło winno wystarczyć 10 - 15 minut, po tym czasie usmaż bliny na mocno rozgrzanej patelni lekko skropionej olejem. Placki są gotowe kiedy trochę podrosną i z obu stron nabiorą złocistej barwy. Na ciepłego blina wystarczy nałożyć łyżeczkę kwaśnej śmietany oraz łyżeczkę kawioru i voila!
koniecznie muszę kupić gryczaną mąkę!
OdpowiedzUsuńTeraz widziałam prawie w każdym markecie... kiedyś tylko sklepy ze zdrową żywnością.
UsuńChętnie zjadłabym takiego blina, lub dwa ;)
OdpowiedzUsuńProszę się częstować - z tej porcji wychodzi sporo placuszków... na pewno 6-7 porcji.
UsuńŚwietnie wyglądają. ;) Za kawiorem nie przepadam,ale wersję bez chętnie zrobię.
OdpowiedzUsuńKawior zawsze można czymś zastąpić, choćby wędzonym łososiem.
Usuńzapowiadają się bardzo smacznie ;)
OdpowiedzUsuńTakie też były. Polecam wypróbować.
Usuńfaktycznie na bogato jak z kawiorem :) a bliny na razie omijają moją kuchnię...może kiedyś, za dwa lata :)
OdpowiedzUsuńWidzisz, może musisz dojrzeć jak ja. Wszystko przed Tobą. Póki co szepnę, że wyszły naprawdę smaczne.
UsuńDla mnie mogą być nawet niezdrowe.
OdpowiedzUsuńLubię je bardzo!
Spróbuj kiedyś na zakwasie.
Zdrowe, bo zdecydowałam się na mąkę pełnoziarnistą. I na zakwasie... teraz to mnie kusisz!
UsuńPycha!
OdpowiedzUsuńZ mąką pełnoziarnistą jeszcze nie próbowałam.
Najwyższy czas :) Chyba bardziej wyraziste w smaku. Kusi mnie ta zakwasowa wersja... to już w ogóle luks malina!
Usuń