Biscotti

O tak! Zapałałam miłością do tych włoskich ciastko-sucharków. Niestety bez wzajemności, bo jak każde słodycze idą w biodra, a tego nie lubię. Nie to jednak jest najważniejsza. Liczy się miłość i niezwykła iluminacja (aż mnie dziwi, że tak późno do mnie to dotarło), że jednak Włosi wiedzą co dobre. Nie dość tego, najczęściej bowiem i dobre i proste w wykonaniu. To chyba sprawia, że prócz polskich kluch, najbardziej lubię włoskie pasty, a teraz i ciasteczka!

Przepis podstawowy na biscotti ukradłam z jakiegoś programu z Kuchni+, ale nawet jakby mnie kroić to nie przypomnę sobie z jakiego. Cóż, chyba SKS mnie dopadł.

Biscotti migdałowe
Składniki:
200 g mąki pszennej
80 g cukru
2 jaja
1 łyżeczka proszku do piweczenia
ok. 100 g migdałów bez skórki
kilka kropel migdałowego aromatu do ciasta

Biscotti kakaowe z orzechami włoskimi
Składniki:
150 g mąki pszennej
50 g gorzkiego kakao
110 g cukru
2 jaja
1 łyżeczka proszku do pieczenia
ok 100 g orzechów włoskich

Przygotowanie:

Piekarnik nagrzej do 185 °C. Jaja ubij z cukrem. Mąkę przesiej na stolnicę (w przypadku kakaowych ciastek, dodaj kakao), dodaj proszek do pieczenia i bakalie. Dodając powoli ubite jajka zagnieć ciasto. Będzie dość luźne. Jeśli za bardzo będzie kleiło się do rąk możesz lekko podsypać mąką. Uformuj bochenek ok. 20 cm. i piecz w piekarniku przez 20-25 min. Następnie ostudź, pokrój pod skosem na ok. 1 centymetrowe kromki. Rozłóż na blasze wyłożonej papierem do pieczenia i susz w temperaturze 150-160 °C przez ok. 30 minut, obracając kilka razy żeby się równo zrumieniły i wysuszyły. Wystudzić.