Bułki rożki - WP #122
Chyba spodobało mi się wspólne pieczenie - tym bardziej, ze WP na nowych zasadach zdecydowanie bardziej mi odpowiada - uda mi się nadążyć.
Ałtajskie rożki Mariany - Weekendowa Piekarnia 122 - gospodyni Tilianara
Składniki:
100g dojrzałego białego zakwasu pszennego (100% hydracji)
450g mąki pszennej
5 g świeżych drożdży
1 łyżeczka soli
12g cukru
10g masła
350g wody
Przygotowanie:
Wymieszaj wszystkie składniki, następnie zagnieć elastyczne, nieco lepkie ciasto. Zostaw do wyrośnięcia na 3 godziny, składając ciasto w tym czasie dwukrotnie. Wyrośnięte ciasto odgazuj i podziel na kawałki (u mnie wyszło 12). Z każdej części uformuj lekko kule i zostaw na kolejne 10 minut.
Następnie za pomocą drewnianego wałka rozwałkuj cienkie placki o owalnym kształcie i zwiń je w rulon. Ułóż na blasze złączeniem w dół i zostaw do ponownego wyrośnięcia. Gdy bułki prawie podwoją objętość (w mojej kuchni zajęło im to ok. 25 min.), wstaw blachę do rozgrzanego piekarnika (240 °C) i piecz z parą 10 minut, a następnie obniż temperaturę do 220 °C i dopiecz jeszcze 10-15 minut. Studź na kratce.
Ałtajskie rożki Mariany - Weekendowa Piekarnia 122 - gospodyni Tilianara
Składniki:
100g dojrzałego białego zakwasu pszennego (100% hydracji)
450g mąki pszennej
5 g świeżych drożdży
1 łyżeczka soli
12g cukru
10g masła
350g wody
Przygotowanie:
Wymieszaj wszystkie składniki, następnie zagnieć elastyczne, nieco lepkie ciasto. Zostaw do wyrośnięcia na 3 godziny, składając ciasto w tym czasie dwukrotnie. Wyrośnięte ciasto odgazuj i podziel na kawałki (u mnie wyszło 12). Z każdej części uformuj lekko kule i zostaw na kolejne 10 minut.
Następnie za pomocą drewnianego wałka rozwałkuj cienkie placki o owalnym kształcie i zwiń je w rulon. Ułóż na blasze złączeniem w dół i zostaw do ponownego wyrośnięcia. Gdy bułki prawie podwoją objętość (w mojej kuchni zajęło im to ok. 25 min.), wstaw blachę do rozgrzanego piekarnika (240 °C) i piecz z parą 10 minut, a następnie obniż temperaturę do 220 °C i dopiecz jeszcze 10-15 minut. Studź na kratce.
Śliczne te bułeczki!
OdpowiedzUsuńWnętrze jest rozkosznie puszyste,prawda?
Pozdrawiam!
Bułki tak śliczne, jak pyszne. Brat nas odwiedził i bułek już prawie nie ma ;)
OdpowiedzUsuńwidziałam już je u Anitki, u Ciebie uśmiechają się równie pięknie!!!! Coś mi się zdaje, że się skuszę!!!
OdpowiedzUsuńKuś się Gosia, kuś. Warto!
OdpowiedzUsuńmoże nazwę im zmienić na kuszące rożki :)
OdpowiedzUsuńja, wspólne pieczenie najbardziej lubię, także podglądanie jak u innych chleby wychodzą. U Ciebie wyglądają naprawdę pięknie!
Coś w tym jest Anito. Mnie ostatnio bawi niezwykle. A bułki kuszące na tyle, że dziś zjadłam ostatnią i to wydartą cudem z chlebaka. Nawet na pół załapała się koleżanka z pracy :)
OdpowiedzUsuń