Sakiewki ze szpinakiem

Kruche paczuszki wypełnione po brzegi szpinakowo-serowym farszem i małą niespodzianką były pieczone z myślą o nagrodach Kuchni TV. Jak zwykle się nie udało. Z konkursem oczywiście, bo sakiewki były przepyszne. Propozycja idealna na piknik, grilla i wszystkie inne wyjściowe biesiadowania.

Sakiewki ze szpinakiem



Składniki:
Farsz
1 kg świeżego szpinaku
30 dag białego sera
2 jaja
2 ząbki czosnku
połowa sporego pora
1 łyżka oleju
Sól, pieprz
18 krewetek

Ciasto
1 szklanka mąki pszennej
1 szklanka mąki krupczatki
130 g smalcu
70 g masła
1 jajo
2 łyżki śmietany
szczypta soli


Do mąki przesianej na stolnicę dodaj mocno schłodzony tłuszcz. Przesiekaj dokładnie nożem. Dodaj jajko, sól i szybko zagnieć ciasto (jeśli jest za suche by się skleić dodaj śmietanę). Zarobione ciasto owiń folią spożywczą i wsadź na 15 minut do zamrażalnika. W tym czasie oczyść szpinak i sparz go, następnie odsącz i przesiekaj. Por pokrój w półtalarki i wrzuć na rozgrzaną patelnię skropioną oliwą. Przesmaż delikatnie, minutkę przed zdjęciem z ognia dodaj drobno posiekany czosnek. Lekko przestudzony por oraz szpinak połącz w misce z serem, jajami i przypraw do smaku solą i pieprzem. Piętnaście minut już minęło możesz wiec wrócić do kruchego ciasta. Rozwałkuj je na stolnicy na kwadratowy placek o grubości około 0,5 centymetra, a następnie pokrój na równe kwadraty – nam wyszło 18. Na każdym kwadracie ułóż łyżkę szpinakowego farszu, na nim połóż krewetkę i zawiń ciasto w zgrabną sakiewkę. Nie martw się lekkimi pęknięciami, będzie bardziej rustykalnie. Gotowe sakiewki zapiekaj w piekarniku nagrzanym do 230 stopni Celsjusza. Przekąska jest gotowa kiedy ciasto ładnie się zrumieni, czyli po jakiś 15-20 minutach.

Komentarze

  1. Bardzo będziemy się cieszyć jeśli weźmiesz udział w cukierni :-) zasady są proste tz gospodarna podaje przepis ( w czerwcu Monika, która podała ciasteczka z jabłkiem) Ty pieczesz, publikujesz na swoim blogu z tematem: Cukiernia#2 cytujesz za Moniką, publikujesz fotkę i na mojej stronie pod zaproszeniem w komentarzach zostawiasz po sobie ślad tz piszesz UPIEKŁAM i wklejasz link do wypieku, który znajduje się na Twojej stronie :-) to wszystko! Jeśli miałabyś ochotę nam pogospodarzyć to daj mi znać na @ że masz pomysł np na sierpnia bo lipiec już ma gospodynię i na koniec lipca przesyłasz mi pomysł wypieku, robisz posta w temacie Zaproszenie#4 i podajesz przepis wraz ze zdjęciami a ja robię na swoim blogu post, że Ty jesteś gospodarną, wklejam link do Twej strony i tyle...Ci co upiekli zostawiają ślad u mnie :-) zapraszam i Ty zaproś swoich blogowiczów :-) będzie stworzony oddzielny blog dotyczący Cukierni, nazwa chyba będzie jak dawniej Weekendowa cukiernia ale blog będzie na mojej stronie więc znajdziesz :-))to jednak kwestia czasu ...pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty