Kartoflana frittata z hinduską nutą
Lubię frittaty. Są łatwe, szybkie i mają wszystko, czego w obiedzie mi potrzeba. Pomysł urodził mi się po obejrzeniu programy o żarciu do pudełka (nie pamiętam nazwy programu, wiem, że był emitowany przez Polsat Food) z Moniką Mrozowską. Wykorzystałam jej pomysł na ziemniaki w garam masali... tyle że zalałam je jajkiem.
Kartoflana frittata z hinduską nutą
Składniki:
400 g ziemniaków
4 jaja
kilka liści jarmużu
100-150 g dojrzewającego sera
garść kiełków
czubata łyżka garam masali
sól, pieprz do smaku
2 łyżki oleju
Przygotowanie:
Ziemniaki ugotuj w mundurkach. Przestudź i w razie konieczności obierz (pyry mogą zostać w skórkach, ale o tej porze roku sporo w nich oczek i często lepiej je obrać).
Piekarnik nagrzej do 180 stopni, jeśli to możliwe z opcją grilla.
Ziemniaki pokrój w ósemki albo w dużą kostkę. Na patelni rozgrzej olej, wrzuć kartofle i podsmaż je przez kilka minut. Następnie dodaj garam masalę i smaż jeszcze przez dwie trzy minuty - ważne, żeby mieszanka się rozgrzała i oddała jak najwięcej aromatu.
W międzyczasie umyj jarmuż i pokrój go w niewielkie paski. Wrzuć go na patelnie pod koniec smażenia ziemniaków. Kiedy jarmuż wyraźnie odparuje i zmniejszy swoją objętość, na patelnię wlej dobrze rozkłócone jaja doprawione solą i pieprzem. Podsmażaj przez około 8-10 minut na małym gazie. Kiedy frittata zarumieni się od spodu, na jej wierzchu ułóż pokrojony ser i całość włóż do piekarnika możliwie najbliżej grzałki na kolejne 5 minut - danie powinno się zarumienić, a ser rozpuścić.
Frittatę wyjmij z piekarnika, posyp ulubionymi kiełkami i zabieraj się do jedzenia.
Wygląda przepysznie!
OdpowiedzUsuńNa pewno się skuszę, jak tylko wrócę do domu.
Wszystkiego wakacyjnego!