Irlandzki chleb sodowy
Ten typowy irlandzki wypiek gościł na moim stole po raz drugi i to w sporym odstępie czasu. Przyznaję, że to genialna rzecz jeśli chodzi o szybkość wypieku i jak żaden inny bochenek nie sprawdza się na ekspresowe niedzielne śniadanie. I przyznaję, że chleb sodowy najlepiej smakuje mi w wersji niemalże parzącej usta. Na zimno za bardzo kojarzy mi się z oponkami, by traktować go jak zwykłą podstawę do kanapek. Inaczej niż na ciepło po prostu nie zjem. Ale ciepły, ciepły to już smakuje w każdej postaci. Dlatego u mnie w wersji małej idealnej na obfite, niedzielne śniadanie dla 4-5 osób.
Irlandzki chleb sodowy (przepis z książki "Chleb" Barbary Jakimowicz-Klein)
Składniki:
225 gr mąki pszennej razowej
125 gr mąki pszennej chlebowej
1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
1/2 łyżeczki soli
225 ml maślanki (u mnie serwatka)
tłuszcz do posmarowania formy
Przygotowanie:
Wymieszaj obie mąki, sodę i sól. W sypki składnikach zrób po środku dołek i wlej serwatkę (znaczy maślankę) i połącz składniki. W razie potrzeby ciasto podsyp mąką lub dodaj płynu. Przełóż ciasto na stolnicę wyrób i uformuj w okrągły bochenek. Przełóż ciasto do posmarowanej tłuszczem formy (u mnie mała tortownica), spłaszcz je dłonią i natnij ostrym nożem na krzyż. Piecz w piekarniku nagrzanym do 220 stopni przez około 25-30 minut.
I jak wyżej zdecydowanie polecam spożywać na ciepło - w takiej postaci chleb sodowy jest wyborny!
Ja rozumiem, że irlandzki bochenek pyszny i ekspresowy,
OdpowiedzUsuńale nasze fougasse też niczego sobie
i jak ktoś pszennej mąki unika to z orkiszowej można go upiec;)
W przyszły tygodniu jakiś urlop, kto wie czy się nie skuszę. Choć przyznaję, że się trochę tej formy obawiam.
UsuńNie ma się czego obawiać, wszystkim się upiekło;)
Usuńwygląda nieźle...a ty nadal dietujesz?
OdpowiedzUsuńNie bardzo, a czemu pytasz?
Usuń