Zupa z soczewicy (zupa dahl)

Zupę  z soczewicy gotujemy od dawna, odkąd pamiętam. Czyli w sumie w czasach kiedy soczewica w Polsce była warzywem średnio znanym. Przepis na soczewicową zupę przywiozła rodzina, która wyemigrowała do Grecji. Od tamtej pory zupa o miło brzmiącej nazwie, faki, na stałe zagościła w naszym jadłospisie. Z tej tez okazji postanowiłam spróbować czegoś ciut innego i trafiłam na przepis Malki Kafki na zupę dahl. Tylko jak zawsze gotując zmieniłam to i owo... więc zamiast oryginalnego dania z przepisu, wyszło jak zawsze, danie à la Tofka.

Zupa dahl à la Tofka
(wg przepisu Malki Kafki)

2 szklanki czerwonej soczewicy
2 duże cebule
2 ząbki czosnku
1 papryczka chilli
1 łyżka słodkiej papryki mielonej
1 litr bulionu (może być z kostki, albo innego cuda)
2 łyżki garam masala
3-4 łyżeczki przecieru pomidorowego
sól


Pokrój cebule w kostkę i przesmaż na oleju w garnku, w którym zamierzasz ugotować zupę. Dodaj siekany i przetarty z solą czosnek, drobno posiekane chilli, mieloną paprykę i garam masalę. Duś ok. 5 minut uważając by czosnek nie stał się czarny, gorzki i niezjadliwy. Zawartość garnka zalej bulionem i dodaj soczewicę. W sumie niekoniecznie czerwoną, bo na zwykłej wychodzi równie smaczna zupa. Dodaj 3- 4 łyżeczki przecieru pomidorowego. Gotuj do momentu zmięknięcia soczewicy. Na chwilę przed zdjęciem z ognia, dopraw świeżo zmielonym pieprzem. Na koniec dodaj posiekaną kolendrę lub pietruszkę, albo inną zieleninę, którą akurat dysponujesz. My nie mieliśmy żadnej, ale zupa na smaku wcale nie straciła.

Jak to mawiała Julia Child: Bon appétit!

Komentarze

Popularne posty